czwartek, 28 sierpnia 2008

Suflet jabłkowy




Wczoraj odwiedziła nas moja ukochana kuzynka, a ja postanowiłam zrobić jej słodką niespodziankę. Długo rozmawialiśmy. Wspomnienia z dzieciństwa zawsze krążą wokół ogrodu naszej Babci. Ten ogród zawsze pełen był owoców, znajdował się tam hamak, z którego można było patrzeć na góry. Nasza kochana Babcia każdego dnia wieczorem obierała nam jabłka. Do dzisiejszego dnia zapach jabłek przypomina nam wakacyjne wizyty u siwiuteńkiej eleganckiej Pani w kapeluszu. Stwierdziłam, że nasze spotkanie również musi wiązać się z jabłkami. Ponieważ od dawna chciałam zrobić suflet postanowiłam, że będzie to suflet jabłkowy.

Suflet jabłkowy:

3 duże kwaśne jabłka
3 łyżki mąki
3 jajka
½ szklanki cukru
1 łyżka masła
1 szklanka mleka
1 łyżka cukru migdałowego
skóra z 1 cytryny
szczypta soli
tłuszcz do smarowania formy lub foremek
1 łyżka cukru


Jajka rozbijamy i rozdzielamy żółtka od białek.
Żółtka łączymy z cukrem i ucieramy. Do utartych żółtek dodajemy łyżkę masła i dalej ucieramy. Jabłka obieramy, kroimy w ćwiartki i pieczemy w przez 10 min. w piekarniku (temp. 150 stopni). Po upieczeniu jabłka przeciskamy przez sitko do rondelka i delikatnie podgrzewamy. Ukręcone żółtka z masłem umieszczamy w naczyniu na garnku z gotującą się wodą. Nie możemy dopuścić do zagotowania się masy! Dolewamy podgrzane wcześniej mleko i startą skórkę z cytryny, a na koniec cukier waniliowy.
Masa musi zgęstnieć. Ubijamy białka z łyżką cukru na sztywno.
Jabłka przekładamy do masy.
Piekarnik nastawiamy na temp. 200 stopni.
Ubite z cukrem białka dodajemy do masy. Delikatnie i nie mieszamy za szybko!!!!
Przekładamy wszystko do naczynia żaroodpornego.
Ja piekę suflet w małych foremkach. Czas pieczenia ok. 15-20 min.
Suflet podajemy zaraz po upieczeniu kiedy góra trochę zbrązowieje.
Normalne jest to, że suflet trochę opada po wyciągnięciu z piekarnika dlatego podajemy szybko.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mąka, kiedy ją dodajemy?

Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
Website counter

Nasze e-Książki
Foodle.pl
Blog jest mojego autorstwa i podlega prawu autorskiemu.

USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.