Na hasło kasztany większość rozgląda się za Hansem Klossem, nieśmiertelnym i do znudzenia powtarzanym w telewizji ;-) Zdanie „najlepsze kasztany są na placu Pigalle” wywołuje uśmiech. Czy był u mnie Hans? Nie. Czy odwiedził mnie Bruner? Nie. Czy w mojej kuchni znalazły się kasztany? Tak :-)
Nie rozbierałam na części pamiątek z przedszkola, po prostu zakupy skłoniły mnie do przyrządzenia jadalnych kasztanów i to w najprostszy sposób.
Mimo wspomnień moich rodziców z pobytu w Paryżu, które wyraźnie wskazywały na to, że raczej uciekałam od ciepłych kasztanów kupionych na ulicy i zapakowanych w małą papierową torebkę, postanowiłam do nich wrócić i je zjeść ;-)
Przygotowanie:
Kasztany w ilości dowolnej, na którą mamy ochotę nacinamy na górze robiąc na nich krzyżyk. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Kasztany wsadzamy do piekarnika i pieczemy przez ok. 20 min.
Wyciągamy i obieramy. Ja zjadłam je z masłem i solą :-)
Dla tych, którzy mają problem ze zdobyciem kasztanów lub wyrobów z kasztanów podaję adres sklepu internetowego: http://www.rajsmakosza.pl/ Tu można sobie pokasztanić ;-)
środa, 28 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog jest mojego autorstwa i podlega prawu autorskiemu.
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.
Odwiedzam
Archiwum bloga
-
►
2008
(103)
- ► października (25)
-
▼
2009
(53)
-
▼
stycznia
(15)
- Koktajl bananowy z granatem
- Sałatka z pietruszką
- Rodos wyspa słońca
- Rodos od plaży do plaży
- Sałata w parmezanie
- Penne z soją i pesto
- Zupa na groszku z puszki
- Korzenna zupa jabłkowa
- Rodos miasto cz.1
- Rodos miasto cz.2
- Makaron z brokułem
- Kasztany jadalne
- Czeska wycieczka - Ostrava
- Škubánkové placky se slaninou
- Fazolová polévka se smetanou
- ► października (5)
-
▼
stycznia
(15)
2 komentarze:
Kocham kasztany praktycznie w kazdej postaci, od kiedy sprobowalam ich po raz pierwszy :)
Bardzo ciekawy blog! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się,że się podoba i zapraszam. Myślę,że będę podglądać "Moją kuchnię" :-)
Prześlij komentarz